Warto wiedzieć

Wydarzenia

ponad rok temu  06.02.2018, ~ Administrator   Czas czytania 4 minuty

Strona 2 z 2

Frustracja

Pół roku po awarii silnika Lansing codziennie spędzał nawet po 20 godzin na rozbieraniu i ponownym składaniu swojej elektrycznej Toyoty. – „Do dziś zrobiłem to już 52 razy. Najbardziej frustrujący był okres między 35 a 40 montażem i demontażem. Udało się, wytrzymałem, głównie dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół i dziewczyny. Zwyciężyła potrzeba innowacji. Zaszedłem daleko i nie zamierzałem się cofać. Gdy tylko zmieniłem sposób myślenia i zrozumiałem, że w sumie to dobra zabawa, długie dni odbudowy przestały mnie przerażać” – wspomina.

Dwa lata później końcowym rezultatem jego wysiłków był zasięg pojazdu zwiększony z niespełna 20 do ponad 200 km. To oznacza, że Adam dojedzie swoim elektrycznym autem praktycznie wszędzie. Z dumą mówi o tym, że na jednym ładowaniu może nawet kilkakrotnie pokonać trasę z domu w Plano do portu lotniczego Dallas-Fort Worth. Na początku roku, po kolizji z ciężarówką, projekt Lansinga znów zaczął się od nowa. Nastolatek ponownie odbudował i udoskonalił swój pojazd.

Pomoc

Oczywiście 18-letni Adam Lansing nie zrobił wszystkiego sam, a całe przedsięwzięcie sfinansowali rodzice. Zbudował swój pojazd pod wpływem problemów starszego brata z zakupem paliwa oraz… elektrycznego skutera siostry. John Wayland dał mu inspirację i kilka mentorskich rad. W poszukiwaniu nowych rozwiązań Lansing przeszukiwał też internetowe fora. Przełom nastąpił w ubiegłym roku, gdy Lansing otrzymał wsparcie wynalazców innowacyjnych napędów: Core IV i Wayland's Plasma Boy Racing, którzy dostarczyli mu litowo-fosforanową baterię o mocy 30 kWh. Zamontowano ją w bagażniku Celiki.

Adam założył też firmę Hawkeye Innovations LLC – marząc, by zacząć zarabiać na życie wykonywaniem konwersji samochodów spalinowych na elektryczne. I pomyśleć, że zaledwie 6 lat temu rozpoczął swój projekt wyłącznie dla zabawy. – „Odkryłem coś, w czym mogę odnieść sukces, a dziś jestem pasjonatem takich konstrukcji” – podsumowuje Lansing.

Źródło: 
http://toyotanews.pressroom.toyota.com/releases/electric+kid+adam+lansing+1980+celica+converted+vehicle.htm

Komentarze (6)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • ~ Darek 6 ponad rok temu "baterię o mocy 30 kWh" i tyle w temacie jeśli chodzi o wiedzę autora :)
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ Mire 5 ponad rok temu ~Putak cen prądu przy cenie paliwa jest tania ale zbudowanie takiej konstrukcji już tanie nie jest. Najdroższe jak przypuszczam akumulatory.
    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Xxx 4 ponad rok temu Nie stać go było na paliwo, a kupił mega drogie akumulatory (są drogie nawet z odzysku), kupił silnik ładowarki inwertery... Bla bla bla dobra bajeczka. Puki co ekologia jest na bakier z ekonomią i nawet na samoróbki stać ludzi z pokaźną sumką banknotów
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ Sunpower 3 ponad rok temuocena: 0%  Rodzice mają na dachu el.fotowoltaiczną a słońca nie trzeba prosić o to żeby świeciło darmowa energia nas dosłownie opływa ;-))
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ Pytak 2 ponad rok temuocena: 0%  Nie chciał prosić rodziców o pieniądze na paliwo? A co z prądem? Rodzice pozwalali mu podpiąć się do sieci domowej i ładowanie akumulatorów, które potrzebują bardzo dużo energii?
    oceń komentarz zgłoś do moderacji
  • ~ Pytak 1 ponad rok temuocena: 0%  Nie chciał prosić rodziców o pieniądze na paliwo? A co z prądem? Rodzice pozwalali mu podpiąć się do sieci domowej i ładowanie akumulatorów, które potrzebują bardzo dużo energii?
    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
do góry strony