
Z danych SDCM wynika, że 1/3 dystrybutorów prognozuje wzrost przychodów w 2017 r. w stosunku do 2016 r. powyżej 10%. Wzrost przychodów w przedziale 0-10% deklaruje 50% dystrybutorów, a tylko zaledwie 6% dystrybutorów widzi przyszłość tego roku bardziej pesymistycznie prognozując niewielkie spadki. Równie optymistycznie prognozują swoje przychody producenci części zamiennych. Aż 95% z nich prognozuje wzrosty w 2017 r. w stosunku do 2016 r. z czego blisko połowa z nich spodziewa się, że wzrost będzie większy niż 10%.
Podczas badania żadna z firm nie zakładała spadku przychodów. Można zatem obecnie powiedzieć jedno –pierwszy kwartał 2017 r. był bardzo dobry, i jest to zapowiedź realizacji tego optymistycznego scenariusza.
Z ostatniego Barometru Koniunktury Rynku Motoryzacyjnego opracowanego przez MotoFocus i Smartcope w 2016 r. wynika, że 38% firm z sektora motoryzacyjnego cechowała pozytywna ocena sytuacji rynkowej, ale nieco mniej optymistyczna odnośnie przyszłości. Oczekuje się zmniejszenia zapasów magazynowych, ale też poprawy ściągalności należności.
Największymi problemami branży są ostra konkurencja i wojny cenowe między firmami. Skutkuje to obniżeniem marż i rentowności prowadzonej działalności. Innymi wskazywanymi problemami są: spływ należności, a co za tym idzie płynność finansowa, konkurencja ze strony e-commerce, brak wykwalifikowanego personelu i logistyka.
Zagrożenia rynku części zamiennych do samochodów ciężarowych
Na rynek sprzedaży części zamiennych do pojazdów użytkowych ma wpływ kondycja polskich firm transportowych. Początkowo obawiano się zmniejszenia ilości przewozów na kierunkach zagranicznych spowodowanych wprowadzeniem płacy minimalnej przez niektóre państwa. Po Niemczech, Francji, Włoszech i Holandii podobne rozwiązania zamierzają wprowadzić m.in. Belgia, Austria, Dania, Hiszpania. Założeniem systemu płacy minimalnej jest ochrona rynku lokalnego również przed polskimi firmami transportowymi, które są dominujące na europejskim rynku TSL. Przykładowo, wzrost stawki godzinowej w Niemczech do 8,84 euro oznacza dla polskich kierowców podwyżkę o ok. 70 zł tygodniowo (42 godzinny tryb pracy). Oprócz wyższego wynagrodzenia dla kierowców, firmy transportowe muszą sprostać innym utrudnieniom, np. konieczności posiadania przedstawiciela za granicą, zakaz noclegów w kabinach (Francja, Belgia), zwiększone opłaty w Rosji.
Komentarze (0)