
To być może najtrudniejsza sytuacja dla przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej od momentu wejścia Polski w struktury unijnych instytucji. O ile nowe prawo, czyli zbiór zasad nazywany pakietem mobilności, nad którym Komisja TRAN pracuje od 2017 roku, na pewno wejdzie w życie, pozostaje pytanie, w jakim brzmieniu i jakie będzie mieć skutki. Zaproponowane przez posłów sprawozdawców ograniczenie dostępu do usług kabotażowych, konieczność powrotów do kraju nawet bez załadunku, a także zrównanie płac kierowców zawodowych ze Wschodu Europy z truckerami z Francji, Niemiec czy Holandii, spowoduje zwiększenie kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa, zobliguje do reorganizacji administracji, a w dłuższej perspektywie obniży konkurencyjność polskich przewoźników na arenie międzynarodowej. Jest to jedno z poważniejszych zagrożeń od lat, z którym będzie się musiała zmierzyć gospodarka wschodnioeuropejska, a w tym polska branża transportowa – podsumowuje Bartosz Najman, wiceprezes OCRK i Inelo.
[1] http://ineuropa.pl/in15/prawo-unii-europejskiej-w-polsce/
[2] Logistyka, Analiza trendów na polskim rynku TSL w latach 2007-2016 (1.; 1.1.)
[3] GUS, Transport – wyniki działalności w 2017 r., Warszawa, Szczecin 2018
[4] Economy and Managment 4/2010
[5] Polski rynek TSL w świetle danych statystycznych
[6] GUS, 15 lat Polski w Unii Europejskiej
[7] Badanie europejskich rynków wewnętrznych, BCG, materiały OCRK i Inelo.
Komentarze (1)