
W Warszawie, gdzie raczej ubywa warsztatów oponiarskich, najnowszy obiekt tego typu to Wola Motohurt zlokalizowany przy al. Prymasa Tysiąclecia 74b. Przedsiębiorca odnotował, że po 2 latach naprawy mechaniczne i blacharskie generują większą marżowość niż
Wyższy standard: geometria zawieszenia
Sprawdzenie i – w razie potrzeby – ustawienie geometrii zawieszenia powinno być dokonywane raz w roku, a w pojazdach pracujących w firmach przewozowych jak najczęściej. Prawidłowe ustawienie geometrii to również warunek trwałości opon i ich osiągów na takim poziomie, jak zaprojektował to producent, co ma niebagatelne znaczenie dla floty pojazdów ciężarowych, których ogumienie jest po prostu droższe. Przy rekordowo wysokich cenach paliw zatroskanie o stan opon w sposób szczególny decydować może o rentowności floty pojazdów.
Geometrię powinien mieć każdy warsztat z aspiracjami do obsługi nowoczesnych samochodów z oponami. I to właśnie najbardziej cieszy, gdy usłyszeć, że pojazdy przewoźników i obsługa firm spedycyjnych od wejścia do sieci BestDrive dostarcza firmie w Zduńskiej Woli połowę dochodów, ale to właśnie ów standard czyszczenia miejsc styku felg z piastami najbardziej spodobał się klientom indywidualnym. Zakładając, że czyszczenie 4 piast zajmuje fachowcowi 2 min (30 sek./szt.), całą operację usługi wymiany kół trzeba by skalkulować ok. 10-15% drożej.
Wracając do młodych wilków. Dla Marcina Adamka, właściciela serwisu Premio A&S w Łodzi, ważnym argumentem za przystąpieniem do sieci Premio w 2019 roku była rozpoznawalność marki, ale też wsparcie ze strony Goodyeara.
– Dziś z wielką satysfakcją wspominam tę decyzję biznesową, bo wzrost obrotów mojej firmy jest ogromny. Popyt i sprzedaż usług przerosły najśmielsze oczekiwania – przyznaje przedsiębiorca. – To o tyle istotne, że chwilowo pracujemy w osłabionym składzie, bo z dwoma wulkanizatorami musiałem się rozstać. Największa bariera wzrostu? Brak chętnych do pracy i miejsca na kolejne wyposażenie. Auta flotowe to dziś 70% moich dochodów, a 30% to klienci indywidualni. W kokietowaniu tych pierwszych upatruję gwarancji dochodów, bo umowy są kilkuletnie. Z myślą o pozostałych mocno inwestuję w rozwiązania IT. Odkąd wdrożyłem kalendarz online, już co trzeci kierowca nie umawia się z nami na wizytę inaczej.
Z naszych rozmów wynika, że młode wilki podniosły stawki usług o ok. 30%. Najtrudniej o podwyżkach rozmawia się z managerami flot. Niemal każdy w ciągu 2 lat kupił kolejną wyważarkę czy montażownię i stworzył następne stanowiska obsługi. I każdy przyznaje, że niestety rentowność świadczonych usług spadła.
Komentarze (1)