
Badania wykazały, że po przekroczeniu 50% procent zużycia klocków na oponie pojawiają się największe spadki sił trakcyjnych, a dalsza eksploatacja opony wiąże się z obniżeniem ekonomii jazdy – zarówno na gruncie miękkim, jak i utwardzonej powierzchni. W konsekwencji wzrasta uślizg, a także samo zużycie paliwa – co uniemożliwia kontynuowanie efektywnej pracy na polu. Analogicznie jest w przypadku drogi asfaltowej – na skutek wzrostu tarcia o podłoże rośnie poziom spalania. Przed kupnem ogumienia kluczowe jest staranne sprawdzenie właściwości wybranego modelu opony.
– Producenci opon w specyfikacji produktu dokładnie opisują parametry jego użytkowania, które uwzględniają wiele czynników – takich jak rodzaj pracy, masa traktora czy jego prędkość. Dlatego w interesie użytkowników jest dokładne zapoznanie się ze wskazaniami ich zastosowania – dodaje Piotr Sarnecki.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat czołowi producenci ogumienia rolniczego wprowadzili z dużym sukcesem na rynek dwie nowe kategorie opon radialnych, a mianowicie opony klasy IF oraz VF. Pozwalają one na stosowanie niższego ciśnienia eksploatacyjnego, odpowiednio o 20% oraz 40%, w porównaniu do klasycznych opon radialnych. Dobór właściwego ciśnienia w przypadku tych opon dokonywany jest na podstawie aktualnego obciążenia koła. Dla użytkownika jest to spore ułatwienie, które pozwala uniknąć kłopotliwej konieczności zmiany ciśnienia po zakończeniu pracy w polu i przed wyjazdem na drogę utwardzoną, po której ciągnik porusza się ze znacznie większa prędkością.
Poza starannym doborem ogumienia i jego racjonalną eksploatacją, nie można zapominać o poprawnym przechowywaniu. Wprawdzie użytkowanie najbardziej przyczynia się do zużycia opony, jednak warunki magazynowania są bardzo istotne. Opon nie powinno się narażać na bezpośrednie oddziaływanie warunków atmosferycznych, wysokie temperatury i ich gwałtowne zmiany, działanie promieniowania UV w wysokim natężeniu oraz kontakt z chemikaliami czy wyładowaniami elektrycznymi.
Komentarze (0)