– Nie ma możliwości wyprodukowania wytrzymałego karkasu i energooszczędnego bieżnika z tanich surowców i tanimi metodami produkcji. Nie może być mowy o bezpiecznym bieżnikowaniu takich opon – zużyte nadają się już tylko do utylizacji, a w końcowym rozrachunku generują więcej kosztów dla firm niż opony markowe – dodaje Piotr Sarnecki.
Tylko opony ciężarowe klasy premium mają dostatecznie mocny karkas, by móc zostać poddane bieżnikowaniu – czyli procesowi nałożenia nowej warstwy bieżnika w miejsce zużytego bieżnika. Taki sposób wydłużania przebiegów opony jest odpowiedzialny z punktu widzenia kosztów prowadzenia biznesu przewozowego i zrównoważonego rozwoju, a w bezpośredni sposób przekłada się na oszczędności przedsiębiorców.
– Bieżnikowanie nie jest jedynym rozwiązaniem opłacalnym z punktu widzenia firm flotowym. Czynność tak prosta i rutynowa, jaką jest dbanie o odpowiedni poziom ciśnienia w oponach, pomaga zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 0,3 l na 100 km i zapewnić równomierne ścieranie się bieżnika we wszystkich oponach. Przy kilkunastu zestawach w firmie to przynosi wymierne korzyści finansowe. Ponadto, aby zapobiec szybszemu zużyciu elementów zawieszenia pojazdu, należy pamiętać również o wyważeniu kół – podkreśla Sarnecki.
Fot. PZPO
Komentarze (0)