
Parlament Europejski
Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych alarmuje, że jeżeli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej 29 marca bez żadnego porozumienia, bardzo mocno ucierpi na tym cała branża w Polsce. Wielka Brytania jest trzecim rynkiem eksportowym części motoryzacyjnych z Polski.
Zjednoczone Królestwo to drugi po Niemczech największy rynek motoryzacyjny pod względem liczby zarejestrowanych pojazdów. Niemal 80 procent części do brytyjskich aut sprowadzanych jest z innych krajów UE, w tym z Polski, która stanowi zagłębie producentów części i jest dwunastym największym eksporterem komponentów do motoryzacji na świecie. Eksport wszystkich polskich produktów motoryzacyjnych na Wyspy w 2017 roku miał wartość stanowił ok. 6 proc. całej sprzedaży zagranicznej w motoryzacji. Pod względem bilansu handlowego wyprzedzają nas tu jedynie Niemcy, Belgia, Hiszpania i Francja. Z kolei 2,5 tys. brytyjskich producentów części zamiennych aż 65 proc. swojej produkcji lokuje u odbiorców w innych krajach UE, w tym w naszym kraju.
Nic więc dziwnego, że branża bardzo obawia się całkiem prawdopodobnej opcji tzw. twardego Brexitu, czyli wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii bez porozumienia, co oznaczałoby pełną kontrolę na granicach, włącznie z przywróceniem ceł (w tej chwili części motoryzacyjne importowane lub eksportowane na Wyspy z Polski i pozostałych krajów UE nie podlegają procedurom celnym). Znacząco wydłuży się wówczas czas oczekiwania na części, zakłady będą miały opóźnienia w produkcji i mogą nie nadążyć z realizacją zamówień. Może to w perspektywie doprowadzić do pojawienia się zatorów, zmniejszenia produkcji, a nawet do zwolnień pracowników.
Jeżeli doszłoby do twardego Brexitu, odbiłoby się to na nas niezwykle niekorzystnie, bo przemysł motoryzacyjny działa na zasadzie naczyń połączonych. Pojedyncza część pojazdu może składać się wielu komponentów, a pojedynczy pojazd z około 30 tys. części. Zatem, jeżeli tylko jedno ogniwo w długim łańcuchu firm kooperujących zawiedzie, to odbije się to praktycznie na wszystkich podmiotach działających w przemyśle motoryzacyjnym. Żywotnym celem Unii Europejskiej powinno być zminimalizowanie wpływu opuszczenia Wspólnoty przez Wielką Brytanię na branżę z zachowaniem swobodnego przepływu towarów i usług - mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Komentarze (0)