Przekładając to na opisany przypadek należy stwierdzić, że wydanie towaru przez przewoźnika nieustalonym osobom, nieuprawnionym do odbioru, a taką jest osoba X, można potraktować jak zaginięcie towaru. Ma ono cechy trwałości – towaru nie odzyskano, a upłynął termin 30 dni od umówionego terminu dostawy. W takim przypadku Konwencja CMR wprost stanowi, że odbiorca może w imieniu własnym dochodzić wobec przewoźnika praw wynikających z umowy przewozu. Odbiorca ma więc legitymację do dochodzenia odszkodowania od przewoźnika.
- Opisany przypadek zaginięcia przesyłki jest o tyle wyjątkowy, że legitymacja do dochodzenia odszkodowania przysługuje odbiorcy, o ile wystąpi on do przewoźnika z takim roszczeniem. Jeżeli wcześniej z reklamacją wystąpi nadawca i on jako osoba rozporządzająca przesyłką otrzyma odszkodowanie, to odbiorca tę legitymację utraci. W opisanej sprawie sąd orzekł, że firma A miała legitymację do dochodzenia odszkodowania od przewoźnika P - zwraca uwagę Maurycy Kieruj.
Zniszczenie przesyłki w transporcie
W drugim przypadku firma A zleciła przewóz B, a B zleciła dalej przewóz C. Przewożonym towarem był nawóz. Towar był przewożony luzem na wywrotce typu łódka. W trakcie przewozu w wyniku ulewy uszkodzeniu uległa plandeka i towar uległ zamoknięciu. Fakt ten został odnotowany w liście przewozowym, a informacja o tym została podpisana przez kierowcę. Reklamację do firmy A złożyła firma X (kupujący) informując, że szkoda obejmuje 55% wartości towaru.
W wysokości szkody ujęto przemoczenie, stwardnienie, utratę granulacji, niską jakość zastosowania, dodatkowe koszty związane z dalszym manipulowaniem nawozem. W piśmie tym stwierdzono, że podjęto próby wstrzymania procesu stwardnienia, jednak ten proces ma wpływ na strukturę nawozu i ogranicza możliwość wykorzystania go.
W związku z uszkodzeniem towaru, A obciążył B kwotą odszkodowania, a następnie potrącił swoją wierzytelność z wierzytelności przysługującej B z tytułu wynagrodzenia za wykonanie innych przewozów na rzecz A. Wobec powyższego, B obciążył C kwotą odszkodowania wskazanego powyżej i wezwał C do zapłaty w wyznaczonym terminie wykonania zobowiązania. Czy przewoźnik faktyczny C ponosi odpowiedzialność wobec B? Firma B poniosła co prawda szkodę w postaci potrąconego z jej wynagrodzenia odszkodowania, ale czy słusznie powinna zgodzić się na takie obciążenie i dochodzić odszkodowania od C?
- W tym przypadku sąd rozpatrujący sprawę słusznie orzekł, że brak jest legitymacji B do uzyskania odszkodowania od C. B także nie wykazał, aby jego zleceniodawca, czyli A, uregulował należności z tytułu szkody osobie uprawnionej. Dopiero wykazanie tej okoliczności uprawniałoby B, pod pewnymi warunkami, do dochodzenia w ramach regresu odszkodowania od C - mówi ekspert TC Kancelarii Prawnej.
Komentarze (0)