Największa organizacja odzysku opon wprowadziła z początkiem listopada system opłat, który stanowić ma odpowiedź na zachwianie równowagi na rynku recyklingu. Pośredniczący w zbiórce zużytego ogumienia zareagowali natychmiast.
Sposobów realizacji systemu zbiórki zużytych opon jest kilka. W Polsce obowiązuje model rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Obowiązek zagospodarowania odpadów po oponach w ilości 75% tonażu opon nowych wprowadzonych na polski rynek w poprzednim roku kalendarzowym ciąży na przedsiębiorcach, którzy te nowe opony na polski rynek wprowadzili (opony wyprodukowane w Polsce oraz zaimportowane do Polski). Reszta? Nie stanowi problemu, bo skoro opony ścierają̨ się, pozostawiając na drogach nawet ponad 20% swojej masy, to siłą rzeczy odzyskuje się w Polsce 100% masy wprowadzonych na rynek nowych opon.
Z informacji od wprowadzających - producentów i importerów, wiadomo też ile zużytych opon musi zostać w danym roku zebrana. A przynajmniej tak było przez ostatnie kilkanaście lat! Od niedawna coraz więcej warsztatów oponiarskich boryka się bowiem z zalegającymi odpadami. Efekt?
Od kilku tygodni ich nadpodaż zmusiła nas do wprowadzenia odpłatności za przyjęcie zużytych opon od klientów - 10zł/opona ciężarowa i 2 zł/opona osobowa, skoro od niedawna musimy płacić 500 zł za odbiór kontenera firmom odpowiedzialnych za ich przetwarzanie – mówi nam Kamil Bunar z serwisu oponiarskiego Euromaster BUNAR w Lublińcu.
Z naszej sondy wynika, że powodów zaistniałej sytuacji jest kilka. Jedni twierdzą, że tegoroczny plan zagospodarowania opadów gumowych zrealizowano w Polsce już pod koniec sierpnia. Niektórzy (złośliwi?) źródła problemu upatrują w kiepskich jakościowo oponach azjatyckich, których bieżniki po prostu zużyły się nadspodziewanie szybko, więc w ogromnej mierze zachwiały równowagą na rynku recyklingu ogumienia.
O komentarz poprosiliśmy przedstawiciela największej organizacji odzysku w branży oponiarskiej, która od blisko 15 lat odbiera zużyte opony bezpłatnie od wszystkich przedsiębiorców z terenu całej Polski, o ile tylko zadeklarowali chęć ich przekazania do utylizacji.
Sytuacja zaczęła się zmieniać już pod koniec ubiegłego roku wraz z rosnącym importem do Polski pojazdów używanych i pojazdów rozbitych przeznaczonych do demontażu, a także opon używanych i opon zużytych – tłumaczy Grzegorz Karnicki z Centrum Utylizacji Opon.
Komentarze (2)