To pytanie zadaje sobie nie tylko załoga największego pracodawcy w regionie, odkąd kilka dni temu w mediach gruchnęła wiadomość, że francuski koncern z końcem tego roku wygasi produkcję opon do samochodów ciężarowych w fabryce w Olsztynie.
Grupa Michelin rozpoczęła działalność handlową w Polsce w 1994 roku, a 2 grudnia 1995 r. ówczesny dyrektor zarządzający Grupy Michelin François Michelin podpisał z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych umowę prywatyzacyjną, na mocy której Michelin objął większościowy pakiet akcji Stomilu-Olsztyn.
Kilka dni temu media w Polsce obiegła wiadomość, że Michelin rozpoczęło likwidację zakładu opon ciężarowych, a produkcję przeniesie do Rumunii. Teraz rzecznik poinformował PAP, że produkcja opon do samochodów ciężarowych będzie wygaszona w olsztyńskim zakładzie z powodu sytuacji na rynku opon ciężarowych w Europie. "Rynek ten jest zalewany tańszymi oponami z Dalekiego Wschodu i w związku z tym nasz zakład podjął decyzję o wygaszeniu produkcji opon ciężarowych" - poinformował rzecznik prasowy Michelin Polska Piotr Staszałek.
A też zapewnił, że każda z osób pracujących w zakładzie opon ciężarowych dostanie propozycję pracy na adekwatnym stanowisku odpowiadającym jej kompetencjom i doświadczeniu w innych zakładach - czy to produkcji opon do aut osobowych, czy do maszyn rolniczych, oczywiście w Olsztynie. I że warunki zaproponowane pracownikom zakładu opon ciężarowych w innych zakładach nie będą gorsze niż obecne.
Fot. Michelin
Komentarze (0)