Andrzej Skowron, prezes zarządu PSO. Fot. Mirosław Giecewicz
Pierwsza trudność to lokalizacja. Klienci flotowi funkcjonują głównie w dużych miastach. Aż 25% klientów PSO Flota działa na terenie aglomeracji warszawskiej. O ile w mniejszych miastach nie ma problemów ze znalezieniem serwisów (tam sieć szuka partnera po zakontraktowaniu konkretnego parku pojazdów do obsługi), o tyle w miastach wojewódzkich jest z tym problem. Warsztatów brakuje praktycznie wszędzie – w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, ale nawet w miastach ściany wschodniej, jak Białystok czy Rzeszów. Z czego wynika problem w dużych miastach?
- Zauważyliśmy, że część warsztatów coraz mniej chętnie patrzy na floty. Kiedyś było inaczej. Flota to stały, pewny, regularny klient. Wiązało się to oczywiście z pewnymi obciążeniami, bo dla tego klienta trzeba znaleźć miejsce na przechowanie opony oraz oferować usługi za nieco niższą stawkę, ale w ilościach hurtowych. Teraz jest inaczej. Jest więcej klientów indywidualnych, mają lepsze samochody niż kilka czy kilkanaście lat temu. Za obsługę płacą więcej. Zwyczajnie serwisom bardziej opłaca się serwis klienta indywidualnego niż floty. Sprawy nie ułatwia fakt, że ani kierowcy indywidualni, ani menadżerowie flot w większości, nie wymieniają opon patrząc na kalendarz, a za okno. Efekt? W minionym roku w październiku serwisy stały puste, a w listopadzie był horror. W efekcie część naszych serwisów zrezygnowała z obsługi flot, by skupić się tylko na klientach indywidualnych. W kilku przypadkach były to decyzje podjęte w emocjach, bo właściciele warsztatów zdecydowali się na powroty, ale ewidentnie jest to problem, którym trzeba się zająć – wyjaśnia prezes PSO.
Czy floty się opłacają?
Rozwiązaniem problemu byłyby z pewnością wyższe stawki za serwis ogumienia. Zarząd PSO Flota prowadzi w tej sprawie negocjacje z klientami. - Zdajemy sobie wszyscy sprawę, że dziś wymiana opon nie jest wcale prostą i szybką usługą. Niemal wszystkie auta mają system TPMS. Większe opony wymagają testów drogowych. Potrzebne są czas i umiejętności. Standardem w tej usłudze jest depozyt opon. Rosną ceny wyposażenia warsztatowego, rosną wynagrodzenia pracowników. Coraz częściej pojawiają się uwagi, że klient flotowy powinien więcej płacić niż indywidualny – podkreśla nasz rozmówca.
Jedną z nowości, która ma być wprowadzona do oferty PSO Flota, są usługi tzw. szybkiej mechaniki. To proste czynności serwisowe, jak wymiana oleju, klocków hamulcowych czy obsługa klimatyzacji. Wiele serwisów już dziś świadczy tego typu usługi w mniejszym bądź większym zakresie. Wprowadzenie jednak ich do oficjalnego katalogu usług PSO Flota z pewnością przełoży się na większą liczbę klientów. I to może być znaczący argument dla warsztatów, które nie są zdecydowane na obsługę flot. Serwis opon to usługa wybitnie sezonowa. Prosta mechanika to dużo więcej.
Komentarze (3)