Na całym świecie każdego roku wyrzuca się ponad 1 miliard opon wycofanych z eksploatacji (ELT). Wiele z nich trafia na wysypiska śmieci, do spalarni lub co gorsza – do lasów, czy rzek. I choć branża oponiarska już dawno kieruje swoje spojrzenia ku rozwiązaniom wspierającym zrównoważony rozwój, to ostatnie wydarzenia w naszym kraju związane ze środowiskiem mogą sprawić, że działania te zostaną zintensyfikowane.
A dlaczego jeszcze jest to tak istotne? I co ma wspólnego z tym stopiona sól? Odpowiadamy.
Wpływ opon wycofanych z eksploatacji na środowisko
Od procesu produkcyjnego po utylizację, wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem pojawiają się na wielu etapach cyklu życia opony. Skupmy się jednak na ostatniej – utylizacji. W momencie, w którym ELT są usuwane w sposób sprzeczny zasadom zrównoważonego rozwoju, przyczyniają się do zanieczyszczenia ziemi i powietrza. Statystyki pokazują skalę wyzwania - w sumie na całym świecie każdego roku produkuje się ponad 20 milionów ton nowych opon, z których większość staje się odpadem w przeciągu kilku lat. To nie koniec faktów.
W samej Unii Europejskiej zbieranych jest 3,4 mln ton ELT rocznie. A ok. 46% z nich zostaje całkowicie lub częściowo spalonych, uwalniając miliony ton CO2. Szacuje się, że w latach 2018-2020 w wyniku spalania ELT uwolniono 18 milionów ton dwutlenku węgla, co odpowiada całkowitej rocznej emisji CO2 generowanej przez 3,9 miliona samochodów. Ponadto produkcja opon oraz substratów do ich wytwarzania charakteryzuje się wysokim śladem węglowym. Nie można się zatem dziwić, że temat zużytych opon zainteresował nie tylko samych producentów, ale także przedstawicieli Unii Europejskiej, organizacje ekologiczne, czy finalnie – konsumentów.
Sustainability na pierwszym miejscu
Jak pokazały wyniki badań EY Future Consumer Index, praktycznie co 3 polski konsument uważa się za osobę, która stawia dobro planety na pierwszym miejscu i zwraca uwagę na aspekt zrównoważonego rozwoju w działaniach marek. Z drugiej strony – firmy muszą spełniać także wymagania instytucji unijnych dotyczące, chociażby odpowiedniego zabezpieczenia odpadów powstałych po zakończeniu cyklu życia produktu. Do tego warto dodać aktywność organizacji pozarządowych, wspierających marki w ścieżce prowadzącej do zrównoważonego rozwoju.
- Rynek daje jasny sygnał, że oczekuje transformacji przemysłu do gospodarki obiegu zamkniętego - komentuje Krzysztof Wróblewski, CEO w CONTEC S.A.
Komentarze (0)