- Niestety nieautoryzowane transakcje paliwowe są dość powszechnym zjawiskiem, dlatego dostawcy kart paliwowych powinni stawiać na pierwszym miejscu bezpieczeństwo takich operacji. Zdecydowanie przewagę na rynku zyskują ci, którzy dostarczają coraz to skuteczniejszych rozwiązań antyfraudowych. Jest to niezwykle istotna kwestia, biorąc pod uwagę fakt, że paliwo jest jednym z największych kosztów prowadzenia firmy transportowej, stanowiącym nawet do 40 proc. wszystkich wydatków przedsiębiorstwa. Jego kradzież może narazić firmę na poważne straty finansowe - komentuje Tomasz Czyż, główny ekspert ds. rozwiązań technologicznych, Inelo z Grupy Eurowag.
Skala strat trudna do określenia
Niestety trudno określić dokładną skalę tego procederu, ponieważ ani policja ani same firmy transportowe nie udostępniają statystyk na ten temat. Niemniej jednak, można się domyślać, że jest ona duża i przynosi firmom niemałe straty. Potwierdzają to chociażby pojedyncze przypadki takich oszustw, które są nagłaśniane. Przykładowo, w 2018 roku pewien mieszkaniec Gubina dopuścił się skimmingu kart paliwowych i pozyskał dzięki temu ponad 94 tysiące litrów paliwa, co naraziło właściciela firmy transportowej na straty w wysokości ponad 405 tysięcy złotych . Nie dalej jak w 2022 roku szerokim echem w mediach odbił się też przypadek transgranicznego, zorganizowanego oszustwa polegającego na podrabianiu kart paliwowych między innymi w Rumunii, Bułgarii, Austrii i Belgii. W samej Rumunii sprawa dotyczyła łącznie 83 firm przewozowych. Zatrzymano wówczas 11 osób podejrzanych o zaangażowanie w ten proceder, którzy dokonali kradzieży paliwa na kwotę co najmniej 420 tysięcy euro .
Jak zabezpieczyć kartę flotową przed duplikacją?
W obliczu wspomnianego problemu, właściciele firm transportowych często zastanawiają się, co można zrobić, aby zabezpieczyć firmową kartę paliwową przed skimmingiem. Oczywiście ważna jest ostrożność. Warto przeszkolić kierowców, aby przed włożeniem karty do czytnika zwracali uwagę, czy nie ma na nim widocznych śladów ingerencji, na przykład w postaci zerwanej plomby. Dobrze też, żeby wybierali dystrybutory znajdujące się w dobrze widocznych miejscach, a najlepiej dystrybutory monitorowane. Warto jednak rozważyć też wdrożenie bardziej konkretnych zabezpieczeń.
Co prawda nie wymyślono jeszcze sposobu na udaremnienie pracy samych skimmerów, ponieważ technologia tworzenia kart paliwowych ciągle zakłada, że muszą być wyposażone w paski magnetyczne, które są możliwe do skopiowania. Walka z oszustami toczy się jednak na dalszym etapie. Mowa o rozwiązaniach, dzięki którym przestępcy mimo wyrobienia identycznej karty i posiadania numeru PIN nie będą mogli wykorzystać jej do płacenia za paliwo. To zarówno proste rozwiązania, oparte na możliwości ustawienia dziennych limitów płatności kartą, jak i bardziej zaawansowane, bazujące na dwustopniowym odblokowywaniu karty albo na porównywaniu lokalizacji.
Komentarze (0)