I słusznie, bowiem obecnie jest to produkt, który nie odbiega jakością czy oferowanymi osiągami od opon produkowanych przez marki europejskie. Przede wszystkim wspomniany dostęp do AI czy innych zaawansowanych technologii powoduje, że ogumienie marek z Państwa Środka spełnia kryteria nawet najbardziej wymagających użytkowników, a przy okazji zaskakuje konkurencyjną ceną. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na fakt, że przy produkcji opon z Chin wykorzystywane są te same maszyny jak do produkcji opon marek premium. Finalnie końcowy produkt przechodzi całą gamę testów na poziomie globalnym, przeprowadzanych przez niezależne instytucje, takie jak TÜV SÜD, czy Auto Bild.

Na przykład marka Sailun zaprezentowała ostatnio swoje najnowsze rozwiązanie – przełomową w kontekście ekologii i osiągów technologię EcoPoint³. Wyprodukowane w oparciu o nią opony mają potencjał, aby skutecznie rozwiązać problem tak zwanego „magicznego trójkąta”, który nęka branżę od lat. Magiczny trójkąt to zjawisko, w którym równoczesna poprawa trzech parametrów, tj. trakcji na mokrej nawierzchni, zużycia paliwa i odporności na ścieranie, nie jest możliwa, ponieważ poprawiając dwa parametry, trzeci zawsze ulega pogorszeniu. Zastosowanie technologii EcoPoint³ pozwala na ogólną poprawę wszystkich parametrów. Według testów przeprowadzonych przez grupę Sailun technologia wpływa na redukcję zużycia paliwa o 20% w porównaniu z produktami konkurencyjnymi, a żywotność opony została wydłużona nawet o 30%. Nie jest to tylko trik marketingowy, ponieważ Sailun wypuścił już pierwszą oponę Atrezzo ZSR 2, przy produkcji której użyta została wspomniana technologia. Etykiety jednoznacznie udowadniają, że model ten wyprzedza nawet część opon marek premium.

Wybór opon z Państwa Środka to jedynie kwestia zmiany stereotypów myślenia – ze względu na światowy kryzys, który jest konsekwencją pandemii oraz trwającej wojny, opony chińskie są idealną alternatywą dla europoolowych odpowiedników. Nie można lekceważyć faktu, że Chiny to technologiczna potęga, w związku z czym należy przyjąć, że ich produkty są przynajmniej tak samo rozwinięte (o ile nie bardziej) jak opony europejskie – z tą różnicą, że Chiny mogą pozwolić sobie na niższe koszty produkcji, a co za tym idzie – niską cenę ostateczną. Decydując się na współpracę z marką azjatycką, warto kierować się renomą dużych dystrybutorów, którzy od lat współpracują z  największymi producentami oferującymi jedynie sprawdzone produkty.

Agnieszka Kuśmierska
Latex Opony Sp. z o.o.