- Jeśli na wiosnę wymienialiście opony, a warsztat obsługiwał was rekordowo krótko, to pewnie nie odkryliście do końca, ile pośpiech mechanika może was kosztować - przestrzega kierowców Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego i podpowiada jak rozpoznać serwis, który zasługuje na zaufanie.
Najczęstsze błędy "niefachowych" serwisów - wg PZPO:
1. Czas wykonywania usługi – już po tym można wywnioskować, z jakim typem warsztatu mamy do czynienia. Profesjonalny serwis opon to nie pit-stop na wyścigach. Wymiana opon może być wykonana dobrze, profesjonalnie i bez uszkodzeń lub tanio i szybko. Jedno albo drugie. Jeśli ktoś był w stanie wymienić komplet opon w ciągu zaledwie kilkunastu minut, to znaczy, że poszedł bardzo na skróty w wielu ważnych momentach całego procesu, narażając Cię tym samym na niebezpieczeństwo. Profesjonalna wymiana na komplet opon w rozmiarze 16-17” na alufelgach z zachowaniem wszystkich wymogów powinna trwać min.40 minut, jeśli stanowisko obsługuje jeden serwisant;
Wśród podstawowych błędów popełnianych przez serwisantów pracujących w pośpiechu możemy wskazać m.in. uszkadzanie stopki oraz kordu opony w trakcie montażu wykonywanego na siłę. Taki błąd może niestety doprowadzić do całkowitej utraty sterowności i kontroli nad pojazdem przez kierowcę w trakcie szybkiej jazdy. Niektórzy spieszący się „fachowcy” ustawiają także zbyt wysokie ciśnienie podczas pompowania koła w czasie wskakiwania stopki na półkę osadczą felgi – powoduje to nieodwracalne deformacje w oponach, w które kierowcy inwestują swoje pieniądze, i stwarza ryzyko zsunięcia się stopki z felgi w czasie jazdy.
– W profesjonalnych warsztatach nie ma miejsca na wyścigi – ważna jest jakość i dokładność. Pamiętajmy, że nieodzowną częścią wyważania koła – niestety często bagatelizowaną przez słabe warsztaty – jest oczyszczenie powierzchni piasty i felgi na styku ze sobą. To powierzchnia, od której zależy prawidłowość montażu koła, niewyczyszczona może być powodem drgań, hałasów i obniżenia komfortu jazdy. Podobnie jest z oczyszczeniem miejsca przyklejenia ciężarków po poprzednim wyważaniu. Nie może być mowy o poprawnej procedurze wyważenia, jeśli serwisant pominął te czynności. Ponadto pójście na skróty i używanie wyłącznie klucza udarowego pneumatycznego lub elektrycznego do całkowitego dociągnięcia śrub kół z pełną siłą może doprowadzić nawet do zniszczenia felg. Po takim serwisie, jeśli zdarzy się, że kierowca będzie musiał wymienić koło w trasie, to samodzielne odkręcenie śrub będzie całkowicie niewykonalne. Porządny serwis tylko wstępnie dokręca koło do piasty, a dociąga śruby z odpowiednią siłą kluczem dynamometrycznym – zwraca uwagę Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).
Komentarze (4)