– Nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie – Raport Komisji Europejskiej dowodzi, że używanie opon zimowych zmniejsza ryzyko wypadku aż o 46 proc. – dodaje Piotr Sarnecki.
Statystyki z Niemiec również wskazują, że ryzyko wypadków w zimowych warunkach drogowych jest sześciokrotnie większe niż latem. Pamiętajmy, że w Polsce, szczególnie w miesiącach od listopada do marca, warunki na drogach są bardzo zmienne. Opony zimowe są dostosowane do takich warunków – nie tylko lepiej radzą sobie na śniegu, ale także na mokrej, zimnej nawierzchni.
Opony całoroczne – czy to dobre rozwiązanie?
Niektórzy kierowcy rozważają opcję opon całorocznych – jednak warto pamiętać, że nie każda opona całoroczna nadaje się na zimowe warunki. Aby mieć pewność, że opona spełni swoją rolę zimą, powinna mieć homologację zimową – symbol płatka śniegu na tle góry. Tylko takie oznaczenie gwarantuje, że opona jest odpowiednio przygotowana do niskich temperatur i warunków zimowych. Jak zaznacza Sarnecki – Pozostaje nam wybór między oponami zimowymi a całorocznymi z homologacją zimową. W naszym klimacie, gdzie zimy są mroźne i wilgotne, to kluczowe dla naszego bezpieczeństwa na drodze.
Warto także pamiętać, że oznaczenie M+S (błoto i śnieg) na oponach nie jest wystarczające, by uznać je za zimowe. Opony z takim oznaczeniem mogą mieć odpowiedni bieżnik, ale brakuje im mieszanki gumowej przystosowanej do niskich temperatur. Zimowe opony charakteryzują się bardziej miękką mieszanką gumową, która nie twardnieje w niskich temperaturach, co zapewnia lepszą przyczepność.
Dodajmy jednak, że posiadanie opon całorocznych – choć bywa wygodne – nie zwalnia nas z odwiedzin w serwisie oponiarskim. Przynajmniej raz w roku powinniśmy dokonać rotacji opon między przednią i tylną osią, żeby zachować odpowiednią głębokość oraz sprawdzić wyważenie kół. W serwisie zweryfikują także, czy opony nie mają uszkodzeń – takich, jak spękania, wybulenia czy tkwiące w bieżniku ostre wkręty. Takie niespodzianki po poprzednich wyjazdach mogą niestety przyczynić się do pęknięcia opon w czasie kolejnych podróży.
Fot. PZPO
Komentarze (0)