ReklamaB1 ŚO - nexentire 05.04-31.12 Piotr

Ogumienie

Opony

Felgi

5 dni temu  29.11.2024, ~ Michał Żak   Czas czytania 4 minuty

Strona 2 z 2

Ma to wpływ także w czasie jazdy z prędkościami podróżnymi po mokrej jezdni. Przy różnej głębokości bieżnika w oponach na jednej osi może dojść do aquaplaningu koła z jednej strony i obrócenia pojazdu na jezdni. To są już bardzo niebezpieczne sytuacje, nie tylko dla kierowcy i pasażerów takiego samochodu, ale i wszystkich innych wokół.

Jak zaznacza PZPO, w tej kwestii trafnie wypowiedział się m.in. Sąd Okręgowy w Łodzi, stwierdzając, że uszkodzenie jednej opony powoduje w istocie konieczność wymiany obu opon na jednej osi. Niewłaściwe ogumienie pojazdu, tj. różnice w zużyciu bieżnika, przekłada się bowiem na stabilizację toru jazdy oraz na system antypoślizgowy auta, który nie działa wówczas prawidłowo. Przepisy prawa nakazują, aby na jednej osi pojazdu ogumienie było identyczne - jednakże z ostrożności przyjmuje się, że w przypadku uszkodzenia felgi z jednej strony pojazdu istnieje również konieczność wymiany felgi po drugie stronie. Potwierdził to Sąd Rejonowy w Gdyni w wyroku z dnia 15 listopada 2019 r., sygn. akt I C 679/19, który wskazał, że „z ostrożności felgi na jednej osi pojazdu powinny być identyczne - tak samo, jak ogumienie”.

Różna głębokość bieżnika na jednej osi

TÜV SÜD Polska przeprowadził testy wpływu opon z różnym bieżnikiem na jednej osi na bezpieczeństwo i przebieg jazdy samochodem. Testy dotyczyły stateczności ruchu samochodu na mokrej nawierzchni z wywołaniem utarty przyczepności osi tylnej. Przejazdy zostały przeprowadzone samochodem wyposażonym w cztery takie same opony, o głębokości bieżnika 8 mm, kolejno na tylnej osi przeprowadzono zmianę jednego koła wyposażonego w oponę o głębokości bieżnika 5 mm, a następnie 3 mm.

Test został przeprowadzony na torze Skoda Autodrom w Poznaniu, po wcześniejszej weryfikacji opon oraz toru testowego. Do testu wykorzystano pojazd przednionapędowy wyposażony w układy stabilizacji toru jazdy. Pomimo tego wyposażenia samochód nie zachował stateczności podczas przejazdów porównawczych na oponach o różnej głębokości bieżnika na osi tylnej. PZPO przypomina, że w Polsce minimalną głębokość bieżnika wyznacza wskaźnik zużycia umieszczony na oponie przez producenta. Dopiero jeśli go nie ma, wynosi ona 1,6 mm. Za jazdę na oponach z głębokością bieżnika poniżej wskaźnika zużycia policja zabiera dowód rejestracyjny.

- Przeprowadzone testy dotyczące stateczności pojazdu podczas eksploatacji z oponami o różnej głębokości bieżnika na tylnej osi wykazały jednoznacznie utratę przyczepności opon pojazdu, w wyniku czego dochodziło do znoszenia pojazdu z toru. Odchylenie toru jazdy pojazdu od założonego, było tym większe im większą była różnica głębokości bieżnika. Należy zatem przyjąć, że dla zwiększenia bezpieczeństwa eksploatacji pojazdu opony na osi powinny posiadać zawsze tę samą rzeźbę bieżnika, czyli wzór i głębokość. - podsumowuje Piotr Sarnecki z PZPO.

- Także podobieństwa bieżnika przy różnych markach opon to zły pomysł. Na przyczepność i zachowani opony nie wpływa tylko rzeźba bieżnika, ale i jego mieszanka gumowa oraz sztywność warstw wewnętrznych. A te są różne nawet dla opon tych samych marek z jednego koncernu oponiarskiego.

Fot. PZPO

Komentarze (0)

dodaj komentarz
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony