Zupełnie inaczej wygląda odpowiedzialność za celowe zniszczenie pojazdu - w grę wchodzi wówczas odpowiedzialność karna. Artykuł 288 Kodeksu karnego przewiduje karę pozbawienia wolności (od 3 miesięcy do 5 lat) za niszczenie, uszkodzenie lub czynienie niezdatną od użytku cudzej rzeczy ruchomej. Znamiona tego przestępstwa mogą być zrealizowane zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie, np. niedopilnowanie działającego urządzenia, które wyrządziło szkodę. Zniszczenie rzeczy należy rozumieć jako jej nieodwracalne i całkowite unicestwienie albo nieodwracalne pozbawienie właściwości charakterystycznych dla rzeczy określonego rodzaju, do których ją zaliczano. Takie przestępstwo jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego (właściciela pojazdu) i aby zainicjować postępowanie, potrzebne jest zawiadomienie organów ścigania – policji lub prokuratury.
Co z przedmiotami w pojazdach?
Warsztat odpowiada także za przedmioty pozostawione w pojazdach zdanych do naprawy. Zabór przedmiotów znajdujących się w powierzonym aucie jest również przestępstwem. Zgodnie bowiem z art. 278 Kodeksu karnego ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności (od 3 miesięcy do 5 lat).
Zaznaczyć należy, że właściciel warsztatu nie zawiera z klientem umowy o przechowanie pojazdu, ale umowę mieszaną posiadającą jej cechy. W razie więc kradzieży dokonanej przez osobę trzecią (nie będącą pracownikiem) kwestia odpowiedzialności warsztatu jest niejednoznaczna. W każdym z przypadków kradzieży pojazdu lub przywłaszczenia należy zawiadomić organy ścigania. W wyroku z dnia 25 listopada 2004 roku Sąd Najwyższy, w sprawie o sygn. V CK 235/04, stwierdził, że umowa o oddanie samochodu do naprawy nie jest tylko umową o dzieło, w której element przechowania nie odgrywa zasadniczej roli, lecz jest to umowa mieszana, do której należy stosować przepisy umowy o dzieło i umowy przechowania. Oznacza to, że klient zawiera z warsztatem również umowę o cechach przechowania, co oznacza, że warsztat zobowiązuje się wobec klienta zachować pojazd w stanie niepogorszonym, a o ile umowa nie stanowi inaczej, to jest on zobowiązany przechowywać go w taki sposób, jaki wynika z właściwości przechowywanej rzeczy i z okoliczności. W konsekwencji właściciel warsztatu ponosi odpowiedzialność za jego kradzież w przypadku niedochowania należytej staranności. Jest to odpowiedzialność na zasadzie winy w postaci niedbalstwa i na tym odpowiedzialność za kradzież się kończy.
Komentarze (19)