Karta paliwowa to jedno z podstawowych narzędzi, którym kierowcy firm transportowych posługują się na co dzień. I podobnie jak kredytowa czy debetowa, narażona jest na ataki ze strony złodziei. Częstą formą jest po prostu włamanie się do kabiny kierowcy i fizyczna kradzież lub podmiana karty, ale przestępcy coraz częściej używają bardziej wyrafinowanych metod. Jedną z nich jest skimming.
Karta paliwowa umożliwia wygodne płacenie za paliwo, bez stania w kolejce do kasy i bez konieczności noszenia przy sobie gotówki, a do tego ułatwia zarządzanie wydatkami w firmie i ich kontrolę. Nic więc dziwnego, że stała się tak powszechna. Według raportu GlobalData, rynek kart paliwowych w Polsce już w 2020 roku został wyceniony na blisko 5 mln euro, a w latach 2021-2024 prognozuje się średnioroczne tempo wzrostu na poziomie ponad 11 proc. CAGR . Niestety, oprócz szeregu korzyści karta paliwowa niesie też za sobą pewne niebezpieczeństwa, a jednym z najpoważniejszych jest tzw. skimming. Wraz ze wzrostem liczby użytkowników kart paliwowych może rosnąć liczba przestępstw skimmingowych, dlatego warto już teraz dowiedzieć się, jak się przed nimi ustrzec. Jak to zrobić?
Karta paliwowa, podobnie jak kredytowa czy debetowa, narażona jest na ataki ze strony złodziei. Częstą formą jest po prostu włamanie się do kabiny kierowcy i fizyczna kradzież lub podmiana karty, ale przestępcy coraz częściej używają bardziej wyrafinowanych metod. Jedną z nich jest skimming. Polega on na montowaniu na terminalach płatniczych tzw. skimmerów, czyli urządzeń, które kopiują paski magnetyczne znajdujące się na karcie i sczytują kody PIN. Dzięki temu możliwe jest wyrobienie identycznej karty, którą następnie przestępcy dokonują płatności za paliwo, oczywiście obciążając przy tym konto faktycznego właściciela karty.
Niebezpieczeństwem, które czyha na właścicieli cyfrowych kart paliwowych, jest także phishing. To nic innego, jak wyłudzanie danych poprzez fałszywe SMS-y bądź e-maile, w których przestępcy podszywają się pod emitenta karty, próbując skłonić jej posiadacza do kliknięcia w link i zalogowania się na swoje konto. Oczywiście pod linkiem znajduje się fałszywa strona, dlatego wpisane dane błyskawicznie dostają się w ręce przestępców. Wielu fraudów na kartach paliwowych dokonują niestety również sami kierowcy. Mowa tutaj o przypadkach, w których sprzedają oni kartę, dobrowolnie przekazują ją do skopiowania albo wykorzystują do celów prywatnych. Są to jednak przypadki fraudów wewnętrznych, nad którymi firma musi zapanować sama poprzez odpowiedni dobór pracowników i wewnętrzne zabezpieczenia.
Komentarze (0)